Ponieważ „Wyścig z czasem” trochę mnie zmotywował do przemyśleń (krytycznych) a wiele rzeczy o tym filmie już ktoś gdzieś powiedział, pozwolę sobie zacytować co ważniejsze komentarze.
Antoni Bąkowski w znakomitej recenzji „W biegu gubiąc rozsądek”, którą polecam w całości, pisze tak:
Niccol tworzy świat – raj dla rozwoju świetnego science fiction, po czym wkłada weń historię prostą, pełną sprzeczności, bezsensowną i bez duszy. Świat ten powinien być potwornie złożony i zaskakujący, a jest prosty i rozczarowujący. Bohaterowie poruszają się chaotycznie, bez widocznego sensu. Ich celem jest czas, ale sami nie wiedzą po co. Prosta historia o Robin Hoodzie przyszłości nie niesie ze sobą nic poza stereotypami i banalnymi morałami.
Antoni Bąkowski, „W biegu gubiąc rozsądek”
Mateusz Kukla natomiast napisał na forum nieco dosadniej, zwracając szczególnie uwagę na, cytuję, masę nieścisłości i nielogiczne zachowania bohaterów:
Rewolucja zachodzi zupełnie pokojowo, bogaci oddają władzę bez pałek i gazu. A i zwykły „chłopak z ulicy” jest nagle super komandosem – zabija naraz trzech oprychów, nawet na nich nie patrząc, ucieka przed policją prowadząc samochód do tyłu czy w biały dzień zakrada się do człowieka ochranianego przez 10 profesjonalnych ochroniarzy.
Naiwność i populizm na maksa, może przez to film zebrał tak dobre noty. Miłość, młodość i dobra zabawa zawsze wygrają z niesprawiedliwością, policją i złym ojcem. I jak w titanicu – wszyscy biedni są dobrzy i uczciwi, a wszyscy bogaci są źli i kradną. – żenada.
Mateusz Kukla
Jak wyżej, polecam resztę komentarza.
Od siebie dodam tylko, że słabo napisany został wątek miłosny (zakochują się od pierwszego wejrzenia jak w disneyowskiej bajce) – a może to aktorzy słabo grają, trudno powiedzieć co gorsze. Kilka szczególnych scen zazgrzytało, zwłaszcza całowanie w skradzionym samochodzie o zachodzie słońca, czy siłowanie na rękę. No i absurdalna końcówka: policjant z 50-letnim stażem nagle „zapomniał” wziąć swojej dziennej porcji czasu i umarł w trakcie aresztowania – jakie to antyklimatyczne.