Obejrzałem dwa pierwsze odcinki „Pierścieni Władzy”, więcej nie mam zamiaru; poniżej o tym, dlaczego.
Czytaj dalej Pierścienie Władzy (2022-)Tag: na kolanie
Zabójczy numer (2006)
Kiedy myślisz, że jesteś Guyem Ritchiem, ale nie masz ani jego błyskotliwości ani talentu.
Czytaj dalej Zabójczy numer (2006)Buntownik z wyboru (1997)
Opowieść Afflecka i Damona – prosta, pełna wygodnych przypadków, bohaterem której jest zwykła Mary Sue ze sztucznymi problemami – to tylko zręcznie skalkulowane feel-good story, oblane grubą warstwą lukru i ubrane w psychologiczną szatkę.
Czytaj dalej Buntownik z wyboru (1997)Intymność (2001)
Dziś krótko i szybko, bo zasmuciła mnie niska ocena filmwebowej społeczności dla „Intymności” Patrice’a Chéreau. Jasne, to nie lajtowa opowiastka o miłości, ale niełatwy obraz niełatwej relacji, niekomfortowy a wręcz nieprzyjemny w odbiorze. Taki jednak ma być!
Czytaj dalej Intymność (2001)Żołnierze kosmosu (1997)
Jak nakręcić blockbuster science-fiction za ponad 100 milionów dolarów i ledwie wyjść na zero? Pójdź w ślady Paula Verhoevena i popełnij następujące 7 grzechów:
Czytaj dalej Żołnierze kosmosu (1997)Gra o Tron (2011-2019)
Tylko krótki wysryw na temat zakończenia GoTa. Nie mam zamiaru rozgadywać się o całokształcie serialu, ogólnie odczucia mam negatywne mimo absolutnego zajarania po pierwszym sezonie, jednak aby ubrać to w merytoryczną wypowiedź, musiałbym się gruntownie przygotować. Pewnie oznaczałoby to konieczność ponownego obejrzenia, a nie mam zamiaru się do tego zmuszać. Pewnie też nie napiszę tu niczego odkrywczego. Tak czy inaczej, do rzeczy.
Czytaj dalej Gra o Tron (2011-2019)Wyścig z czasem (2011)
Ponieważ „Wyścig z czasem” trochę mnie zmotywował do przemyśleń (krytycznych) a wiele rzeczy o tym filmie już ktoś gdzieś powiedział, pozwolę sobie zacytować co ważniejsze komentarze.
Czytaj dalej Wyścig z czasem (2011)Matrix Rewolucje (2003)
Pierwszą połowę filmu można by spokojnie wyciąć: wątek śpiączki, Kolejarza i układów z Merowingiem nic nie wnosi do fabuły a tylko niepotrzebnie spowalnia rozwój właściwej akcji. Nawiasem mówiąc, gdyby ze sztucznie wypchanej scenami walk i pościgów „Reaktywacji” również powycinać bzdurne sceny, to z obydwu sequeli mógłby powstać jeden większy (a przy odrobinie szczęścia, mądrzejszy) film.
Czytaj dalej Matrix Rewolucje (2003)