Matrix Rewolucje (2003)

Pierwszą połowę filmu można by spokojnie wyciąć: wątek śpiączki, Kolejarza i układów z Merowingiem nic nie wnosi do fabuły a tylko niepotrzebnie spowalnia rozwój właściwej akcji. Nawiasem mówiąc, gdyby ze sztucznie wypchanej scenami walk i pościgów „Reaktywacji” również powycinać bzdurne sceny, to z obydwu sequeli mógłby powstać jeden większy (a przy odrobinie szczęścia, mądrzejszy) film.

Czytaj dalej Matrix Rewolucje (2003)