Oceniając „Cyberpunka 2077”, zwracałem uwagę na kunszt pisarzy CD Projektu RED, chwaląc budowę świata i scenariusz gry, jako w większości solidną opisałem warstwę mechaniczną, ale krytycznie odnosiłem się do wartości gry jako RPGa, podkreślając rozjazd między narracją a rozgrywką. Wydane w 2023 roku rozszerzenie wypada zdecydowanie słabiej w każdym aspekcie.
Czytaj dalej Cyberpunk 2077: Widmo Wolności (2023)Kategoria: Gry
Cyberpunk 2077 (2025)
Minęło prawie 5 lat od premiery i wreszcie można w „Cyberpunka 2077”, już w wersji 2.3, z przyjemnością zagrać. Wreszcie, bez tony niedoróbek, można docenić fabularną wizję gry oraz jej model rozgrywki. Teraz też jasno widać, jak oba te komponenty się rozjeżdżają.
Czytaj dalej Cyberpunk 2077 (2025)Dziedzictwo HogwAAArtu (2023)
Gra studia Avalanche nie próbuje odtwarzać uczucia zachwytu, które towarzyszyło mi przy lekturze książek o Harrym Potterze. Nie liczy się w niej wczucie we własną postać ani zatopienie w świat przedstawiony, tylko odhaczanie punktów z listy, zapełnianie pasków postępu, zwiększanie procenta ukończenia. Zamiast magii dostałem mnóstwo drobnych okruchów szybkiej nagrody. Banalne, sztuczne, rozczarowujące.
Czytaj dalej Dziedzictwo HogwAAArtu (2023)The Elder Scrolls III: Morrowind (2002)
Mówią, żeby nie zabijać bohaterów dzieciństwa – nie wracać po latach do gier, które zaczarowały nas za młodu. Nieraz to prawda, niejeden tytuł wrył się w pamięć mniej przez swoją własną jakość, a bardziej skojarzeniem z błogimi chwilami minionymi. Pierwszy raz w Morrowinda zagrałem jako może trzynastolatek, a ostatnio, pomimo ostrzeżeń, u progu trzydziestki. I choć może nostalgia przyciągnęła mnie z powrotem, to na pewno nie ona przykuła mnie do komputera na około 5 miesięcy. W poniższym tekście podjąłem próbę analizy trzeciej części serii The Elder Scrolls, starając się odpowiedzieć na pytanie: co sprawia, że Morrowind jest tak wyjątkową i tak wspaniałą grą.
Czytaj dalej The Elder Scrolls III: Morrowind (2002)Vampire – The Masquerade: Bloodlines (2004)
Nudne miasto, liniowa fabuła, niegrywalne rasy. Szkoda, że to oryginalne uniwersum „marnuje się” w tak przeciętnej grze.
Czytaj dalej Vampire – The Masquerade: Bloodlines (2004)Cyberpunk 2077 (2020)
Bardzo chciałem tej grze dać wysoką ocenę. Ale nie mogę. (Bez spojlerów.)
Czytaj dalej Cyberpunk 2077 (2020)Star Wars: Knights of the Old Republic (2003)
Sięgając po stare tytuły zawsze staram się zachować trochę dystansu i wyrozumiałości. Łatwo bowiem zlinczować grę, uległszy zmianie punktu widzenia wynikającej zwyczajnie z obcowania z nowocześniejszymi produkcjami, które pewnych błędów nie popełniają właśnie dlatego, że zrobił to już ktoś wcześniej. Niemniej jednak, „Star Wars: Knights of the Old Republic” ma całkiem sporo wad, których można było w zupełności uniknąć moim zdaniem nawet w tamtych czasach, a które dziś powodują, że momentami potrafi dostarczyć ona sporo frustracji.
Czytaj dalej Star Wars: Knights of the Old Republic (2003)Mass Effect: Andromeda (2017)
Po gigantycznym sukcesie serii „Mass Effect” zapowiedź kolejnej części nikogo nie zdziwiła – tak dobrej serii z gatunku sci-fi RPG nie było od czasów „Knights of the Old Republic”. Zapowiedź, że nowa gra toczyć się będzie w zupełnie nowej galaktyce, niezależnie od wydarzeń opowiedzianych w częściach poprzednich, została przyjęta bardzo ciepło, rozbudzając wyobrażenia o tym, co przyjdzie nam odkryć. Dlaczego więc „Andromeda” okazała się być takim niewypałem?
Czytaj dalej Mass Effect: Andromeda (2017)Crash Bandicoot (1996)
Gdy myślę „Crash Bandicoot” przed oczami mam raczej drugą część gry, „Cortex Strikes Back”, względnie genialny spin-off „Crash Team Racing”. Do pierwszej odsłony serii bardzo długo się zbierałem – jej mechanika nieco mnie odstraszała. Jak się okazuje… bardzo słusznie. Pierwszy Crash ma dwa niezwykle denerwujące problemy.
Czytaj dalej Crash Bandicoot (1996)