Matrix Zmartwychwstania (2021)

Nikt o to nie prosił, nikt tego nie potrzebował, a i tak to zrobili. Zrobili tylko po to, żeby zrobić, połowę czasu trwania poświęcając na próbę przekonania widza, że to nie jest takie głupie, że to zrobili. Ale prześwitująca spod warstwy autoironii bezideowość stanowi świadomą zdradę ideałów starego, dobrego Matriksa. Król(?) jest nagi.

Czytaj dalej Matrix Zmartwychwstania (2021)

Star Wars: Knights of the Old Republic (2003)

Sięgając po stare tytuły zawsze staram się zachować trochę dystansu i wyrozumiałości. Łatwo bowiem zlinczować grę, uległszy zmianie punktu widzenia wynikającej zwyczajnie z obcowania z nowocześniejszymi produkcjami, które pewnych błędów nie popełniają właśnie dlatego, że zrobił to już ktoś wcześniej. Niemniej jednak, „Star Wars: Knights of the Old Republic” ma całkiem sporo wad, których można było w zupełności uniknąć moim zdaniem nawet w tamtych czasach, a które dziś powodują, że momentami potrafi dostarczyć ona sporo frustracji.

Czytaj dalej Star Wars: Knights of the Old Republic (2003)

13 godzin: Tajna misja w Benghazi (2016)

Krótka notka o „13 godzinach: Tajnej misji w Benghazi”, który sprawia pozory kolejnej poprawnej rozpierduchy od Michaela Baya, ale w praktyce ogląda się trochę jak propagandowy spot zrobiony na zamówienie rządu amerykańskiego w celu „edukacji społeczeństwa” oraz prowadzenia polityki historycznej.

Czytaj dalej 13 godzin: Tajna misja w Benghazi (2016)